Koleją w Bieszczady

Koleją w Bieszczady

Trasa Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej została wydłużona o kilka kilometrów. Teraz turyści mogą udać sie nie tylko w podróż pod Połoniny, ale i w kierunku Beskidu Niskiego.

Jeszcze w 2008 roku słynna bieszczadzka kolejka kursowała na odcinku Majdan – Przysłup i Majdan – Balnica – Wola Michowa. Jednak dzięki działaniom Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej (FBKL) jej trasę wydłużono o cztery kilometry.

Gdyby nie pomoc kolejarzy…

Remont odcinka torowiska Wola Michowa – Smolnik (4,5 km wraz z trójkątem w Smolniku) prowadzono w latach 2006-2008 oraz wiosną 2009 roku. Kosztował 480 tysięcy złotych. Suma ta byłaby prawdopodobnie wyższa, gdyby nie zaangażowanie kolejarzy, którzy bezinteresownie podjęli się remontu infrastruktury kolejowej, utwardzając nasypy i wymieniając podkłady.

To jednak nie koniec działań na rzecz rozbudowy kolejki. W planach jest wydłużenie trasy do Łupkowa i połączenie wąskotorówki z szerokim torem.
– Rada Fundacji podjęła decyzję o remontcie torowiska między Wolą Michową a Łupkowem, dążąc tym samym do połączenia kolejki z linią kolejową Zagórz
– Medzilaborce. To umożliwiłoby przyjazdy turystów m.in. ze Słowacji od stacji kolejowej Nowy Łupków w kierunku Bieszczadzkiego Parku Narodowego i najwyższych partii polskich Bieszczadów – mówi Stanisław Wermiński, prezes zarządu FBKL.

Fundacja na najbliższe dwa lata wyznaczyła sobie kolejne zadania. Za priorytet uznała m.in. remont parowozowni i budynku stacyjnego, a także zagospodarowanie terenu stacji kolejki w Majdanie, w tym budowa sanitariatów. Dodatkowo w najbliższym czasie przewiduje się także adaptację wagonów towarowych do przewozów pasażerskich oraz remont parowozu Kp4. – Naszym sukcesem jest, że Fundacja powiększa tabor i prowadzi ruch pasażerski tylko i wyłącznie dzięki dochodom własnym i uzyskiwanym z przewozów pasażerskich – podkreśla Wermiński.

Atrakcja Podkarpacia

Historia Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej sięga 1890 roku. Początkowo była wykorzystywana do transportu drewna, a także jako środek komunikacji dla okolicznej ludności. W pobliżu przystanków kolejowych w Cisnej i Żubraczem powstały w tym czasie tartaki, sklepiki i karczmy. Po drugiej wojnie światowej zniszczoną nadmierną eksploatacją trasę odbudowano i zmodernizowano. W latach 90. XX wieku podjęto decyzję o zamknięciu trasy. Kilka lat temu dzięki staraniom Fundacji BKL udało się reaktywować kolejkę. Od tego czasu stała się ona jedną z największych atrakcji turystycznych Podkarpacia. Przejazdy malowniczymi terenami Bieszczadów od lat cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Z okien wagoników można zobaczyć połoniny, pasmo graniczne, a także chronione obszary Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Dodatkowo, na życzenie turystów, ciuchcia może zatrzymać się w dowolnym miejscu trasy. Niemałą popularnością cieszą się także pozorowane napady na kolejkę, których dokonują bandyci na koniach.